Akty i sceny kukiełkowej rzeczywistości Antosi, czasem soczyście umajone didaskaliami, czasem z dramatu powstałe lub pełne komedii... A bohaterka Antosia każdego dnia gra siebie... Cudowne Dziecko. Bo Cuda się zdarzają...

01 kwietnia 2013

Świętujemy... inaczej


Gdy po trudach ciąży i dramatycznym porodzie na świat przyszły najbardziej wyczekane dzieci świata:) nie słyszałam ich płaczu,  nie tuliłam do piersi, nie karmiłam od razu. Pamiętam każdą chwile aż do momentu gdy anestezjolog powiedział ... "wydobyte, żyją, dostały po 1 punkcie" wtedy zgodziłam się na znieczulenie i zobaczyłam Je 3 doby później. 
Tej rozłąki żal mi okropnie, tych chwil pierwszych, zapachu i oddechu. Wtedy rolę Mamy pełnił Tata Kukiełeczek - najlepiej na świecie. Dziś, rok później - Antosia postanowiła nadrobić straty. Od piątku nie schodzi z rąk. Jak mały Kleszcz trzyma się kurczowo mojej piersi i puścić nie chce - a choć chwilowa rozłąki to dramat ogromny i łzy jak grochy i to Jej "mammma, mammma, mammma". 
Trzydnówka, zęby w drodze czy inny czort -  na zmianę ibuprom i paracetamol, i zimne kompresy i kąpiel chłodząca - ale na krok bez Mamusiowych rąk. 
Pierwsza, rodzinna impreza urodzinowa za nami.Urodzinowy i wspomnieniowy post... będzie, za jakąś chwilę. Gdy tylko mój Roczniak poczuje się lepiej - tym czasem nadrabiamy ten czas rozłąki, który miał miejsce rok temu.  Ja zamieniam się na powrót w kangurzycę a Antosia w kangurzątko...




15 komentarzy:

  1. Piękne jesteście!
    Nie wiem, dzień taki, hormony czy po prostu sympatia przemieszana z empatią sprawiają, że znów łzy mi lecą, gdy czytam Ciebie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty kochana jesteś... ale to miało być na wesoło, już bez namaczania klawiatury!

      Usuń
  2. wszystkiego co najwspanialsze dla słodkiej Antosi!
    (mam słabość do tego imienia :D)

    ps. boski wózeczek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słabość bo? Za życzenia dziękujemy - choć Tosia na Sto lat - reagowała tradycyjnie bujając się i "aaaaaaaaaaaaaaaaa"
      A Wózek - od soboty ulubiony:)

      Usuń
    2. Słabość, bo ja chciałam Ninę Antoninę...

      Usuń
    3. o jak pięknie...koniecznie zrealizuj to chcenie!

      Usuń
    4. gdyby to było takie proste

      Usuń
    5. w jednym zdaniu nie napiszę, że wiem co to znaczy gdy "to nie jest takie proste" bo przepastne tomy mogłabym napisać. Ale trzymam kciuki i wierzę, że Nina Antonina będzie! Pozdrawiam najcieplej!

      Usuń
  3. i znów nie z tego konta :/ rozdwojenia jaźni dostanę jak nic ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. bosiu takie rudne poczatki teraz trzeba nadrobic!!!!!
    zapraszam do odwiedzenia nas :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Pewnie jest jakaś opcja aby śledzić... ale ja jej nie mam. Popracuje nad tym:)

      Usuń