Akty i sceny kukiełkowej rzeczywistości Antosi, czasem soczyście umajone didaskaliami, czasem z dramatu powstałe lub pełne komedii... A bohaterka Antosia każdego dnia gra siebie... Cudowne Dziecko. Bo Cuda się zdarzają...

01 lutego 2013

Córusia Tatusia czyli Powrót Taty

"Tato nie wraca ranki i wieczory;)
We łzach go czekamy i trwodze
Rozlały rzeki, pełne zwierza bory
I pełno zbójców na drodze"


Już zapomniałam jak to jest, gdy Tata Kukiełki wyjeżdża. Era, gdy wieczór podczas delegacji T. spędzałam z koleżankami, albo na poprawianiu urody, mam za sobą. Na szczęście - choć bardzo lubiłam ten czas. Teraz zamiast kąpieli w mleku;) oddałam się dłuugo odkładanej stercie prasowania i odłożeniem kolejnej partii ubranek Antki. Choć znalazł się i czas na ploty z Monisią.

Wczorajsza wizyta u pediatry i ważenie wyjaśniły, czemu pora na kolejne segregowanie Tosinkowej garderoby - mamy wagę 7,07 kg. Piękna, a jakże, szczególnie, że w grudniu nasza Calineczka spadła na wadze. Pani doktor nakazała intensywne tuczenie i udało się. Mimo, że Antka 3/4 dnia oddaje się akrobacjom i fitness-szaleństwom, przekroczyła 7 kg i ubranka w rozmiarze 68  wreszcie pasują idealnie. 

Tata podczas swojej, aż 2 dniowej, nieobecności stęsknił się szalenie. 
Nie miał pewności, czy Mama sprawi, że kąpiel dla Antosi będzie taką frajdą jak co dzień z Tatusiem... i czy uszy oby na pewno wytrze dokładnie. I zabawę w "noski-noski" i indiańskie krzyki uskuteczni, i czy włosy da potargać, szczerbatą żmijkę będzie naśladować z Córeczką.
Mama, jak to mama. Nieskromnie mówiąc - dała radę. 
Dziadek Kukiełki - ze strony Taty - też Kukiełka, z delegacji zawsze przywoził dzieciom prezenty. Z Moskwy, prezent zupełnie niedostępny, bo cukier w saszetkach - miało być coś z samolotu i było:) ... z Warszawy pomarańcze, z Krakowa kolejkę. 
Tata Kukiełki wziął sobie do serca, że z delegacji ojcowie dzieciom przywożą prezenty. I przywiózł, a jakże. Spodziewałam się raczej Lego Technic albo choćby mikrofonu by nasza mała Śpiewaczka mogła spełniać się w roli rockowej solistki. Ale gdzie tam. Kukiełeczka dostała pierwsze samodzielne przez Tatę wybrane, zupełnie szałowe szorty kukiełkowe:) 
Rozmiar lekko przyszłościowy, ale co tam, przymiarka była.
 
Zdjęcie zupełnie nieostre ale Antosia powtórek nie przewiduje i z dziadkowego fotela zaczeła "schodzić"
Nie podejrzewałam, że Tata trafi tak dobrze w gust Córeczki - szczególnie pasek wydał się jej atrakcyjny - to chyba kwestia dobrego smaku;) 
Stęskniona była chyba bardzo bo postanowiła przywitać Tatusia mówiąc bardzo wyraźnie Tatatatatata... oczywiście mobilizowana przez nas. Szkoda tylko, że zdecydowała się na taki gest o północy i godzinę nie mogła nacieszyć się tatusiową obecnością. 
Patrze sobie na nią i myślę, że trochę z Niej takie przedwojenne dzieciątko. Ale uwielbiam ją i taką. 

P.S. Od dziś Antka jest też właścicielką uzębienia w ilości czterech sztuk - górna prawa jedyneczka jest już znami. 



10 komentarzy:

  1. Jest i lala! Mam nadzieje ze naj naj najbardziej ulubiona;)
    I wow,jakie fajne te portki! Naprawde sie tata spisal.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Ewa ulubiona:) Wcześniej była głównie przytulanką, później gryzakiem - bo jej uszka w sama raz, a tera Tosia odkryła, że można z nią robić " a kuku" - pierwsza kochana lala od Lily:*)
      Ja w ogóle bardzo lubię szorty na dzieciach więc ucieszyłam się:)

      Usuń
  2. :) Fantastyczna Antosia w genialnych spodenkach! Brawa dla taty. Będę wdzięczna za info gdzie tata takie cudo znalazł.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki - śmieszna jest ta moja Tosina a Spodenki Mayoral, w luxbaby w Łodzi.

      Usuń
  3. Piękna modnisia, a ojcowski wybór doskonały!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A najśmieszniejsze jest to, że Tata taki dumny z siebie, że tak wybrał aż żona opisała. A jak przyjdzie dziecko ubrać bez wskazanych ubrań to..... Antosia zostaje np. w pajacu:)

      Usuń
  4. Szorty zdezydowanie piekne. Sie tata postaral!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tośce na razie pasek najbardziej się spodobał;)

      Usuń
  5. Witaj Emilko,
    dzięki linkowaniu na fb do audycji, dopiero dowiedziałam się o "tym wszystkim"... I nie umiem dobrać odpwoiednich słów, żeby wyrazić co czuję. Dzielna z Was rodzinka, trzymam kciuki za zdrówko, które jest najważniejsze. I kibicuję mocno pięknej modeleczce, która cudnie rośnie i się rozwija. Wszystkiego dobrego!
    /patrycjaGL

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj;) Znak czasu fb - działa jak listonosz. Trochę nie mieliśmy wyjścia, życie zmusiło nas do tego by dzielnym być. A Antosia faktycznie, najukochańsza! Dziękuję....
      Ale wiesz i ja miałam szanse, zobaczyć co u Ciebie, pięknie, jestem pod wrażeniem Twojego patrzenia na świat:) Pozdrawiam!

      Usuń