Akty i sceny kukiełkowej rzeczywistości Antosi, czasem soczyście umajone didaskaliami, czasem z dramatu powstałe lub pełne komedii... A bohaterka Antosia każdego dnia gra siebie... Cudowne Dziecko. Bo Cuda się zdarzają...

18 maja 2013

W maju...

W maju dzieciary kurtki w pasie wieszają, wracając ze szkoły z wypiekami na twarzy.
Pranie na słońcu i wietrze w mig wysycha. I pachnie najpiękniej. Świat zaczyna brzęczęć, kukułkać, rechotać... Upiorne kosiarki do traw burzą ten spokój goląc starannie trawniki na zero. I soczystość bujnej zieleni zamieniają na kopki suchej trawy. Z lasu, wieczorową porą, mgła wchodzi na podwórka a rano słońce z niej wstaje.



W maju bosą stopą pora przywitać się z piaskiem, na kamyk nadepnąć i pisnąć ...potem już tylko na paluszkach dreptać.  I zapachem upajać się można. Bzu, rzepaku, magnolii przecudnej, lasu wieczorową porą. I patrzeć, patrzeć, zachwycać eksplozją soczystej zieleni.Wianki z mleczy i stokrotek pleść, na głowie nosić. Motyle w siatkę łapać... biedronki z okien przeganiać. Mrówki zapracowane podglądać.

W maju truskawki smakować. Polskie, pachnące, z piaskiem lub ze śmietaną. Solidne śniadanie z królewskich rzodkiewek, sałaty i sera ze szczypiorkiem z własnego ogródka wyczarować. Ciasto z rabarbarem i pianką bez wyrzutu sumienia wciągnąć i kompotem poprawić. Szparagi na 100 sposobów odkrywać. I zupę szczawiową koniecznie.

W maju czas szafy przewietrzyć, na wagę spojrzeć (wrrrrrr). Sukienkę założyć, kapelusz słomkowy. Baletki wygodne wsunąć i ten świat cudny oglądać,...Każdym dniem cieszyć.


Ten maj mamy szczęście we dwie smakować, doświadczać, małą rączką dotykać. Z jęzorkiem na brodzie, co ciekawość zdradza, płatki kwiatów obrywać. Nieśmiało po trawie stąpać, ptaków wyglądać. Prawdziwe zwierzęta zobaczyć, łapką pogłaskać i piszczeć dziko z zachwytu.
Kilometry po lesie robić. Kwiatki Poleczce zasadzić. Wspólnie szpinak i pomidory podlewać malutką konewką. I w chmury patrzeć! I zmoknąć na deszczu. Liściem i gąsienicą zachwycać. Razem to  wszytko, w tym maju pięknym. Chyba nigdy nie był dla mnie piękniejszy, zielony, łaskawy jak ten. A może z Antką to widzę wyraźniej.

W tym maju pięknym jest coś, co nie do końca pozwala mi swobodnie po polach dreptać, na pieńku wśród paproci leśnych posiedzieć, patyczki, kamyczki zbierać. Od zawsze wszystkie, owady, robale, pająki są mi obrzydłe i przerażające. Nie zachwycają, nie interesują lecz dreszcze na placach powodują. Wzdrygam się, uciekam i piszczę. Pająków boje się najszczerzej. Nawet żuków leśnych, jelonków rogaczy, świerszczy majowych nie cierpię i boję po prostu.
Tą moją niechęcią nie chcę Antki zarazić. Uroczo jest patrzeć gdy mała Hanusia przez Mamę uczona,  paluszkiem wskazuje na pajęczynę i mówi " mijutki pajońciek". To dla mnie wyzwanie i trud wielki. Ogromny.
Jest jedno miejsce gdzieś strach ten zwyciężam, gdzie czerwone robalki w tramwaje złączone jakoś inaczej traktuje, patrzę przyjaźniej. Gdy spod koszyka z kwiatami pająk wychodzi jakbym głos z nieba słyszała "... mam ten piękny maj na co dzień Mamusi..." Z wiatraka biedronkę ściągam, na listkach Dalii kłodę, by zawrotów głowy uniknęła. I myślę sobie, że i Ona, moja Poleczka,  jest z nami tej wiosny, może w szumie skrzydeł motyli albo rześkim wiaterku i miękkim świetle  popołudniową porą.


W tym maju od kilku dni zasypiamy wtulone w siebie. Antka chorutka, gorąca, kaszląca. Ptaki nas budzą w południe, terkot traktorów i psa szczekanie. Zbyt głośne żaby w stawie. Na chwilę,  przez szybę na ten majowy świat zerkam i cieszy mnie każdy jego centymetr. Ładny ten maj. W tym maju wszytko lubię. Wszystko poza chorowaniem.





7 komentarzy:

  1. Jakbyś w mojej głowie siedziała! Pięknie!
    Zdrówka dla choruszki!!! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już zdrowsza. Ale teraz zęby sobie przypomniały, że pora wychodzić wrrrr. Dziś w tym zachwycie wiosna postanowiła jeść kamienie;)

      Usuń
  2. Zazdroszcze!Tez chce chodzic bez plaszcza,w spodnicach i krotkim rekawie!!Cos nie taka jak mi sie wymarzyla,pogode zapowiadaja w Pl podczas mojego pobytu ale mam nadzieje ze sie myla i bede mogla robic te rzeczy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Okej to zaczynam czarować pogodę na Twój przyjazd... Będzie ciepło!!!!

      Usuń
  3. Nigdy mi do głowy nie wpadł taki sposób na pokonanie tej słabości, tej wręcz choroby do wszelkich owadów, robaków itp., który w moim przypadku wręcz o paraliż przyprawia.
    A mimo tego ta Twoja myśl tak wzruszająca.

    Jaka, śliczna, maleńka, opalona buźka =)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie ten mikrokosmos piękny jest... ale boje i już. I po dzisiejszym dniu gdy zaczęłam piszczeć na widok jakiegoś żyjątka na czapce Tośki, że to przerażenie to chyba z mlekiem jej przekazuje. Ona też się przestraszyła...pewnie bardziej mojego wrzasku ale!

      Usuń
  4. Jak ja kocham i uwielbiam Maj... Najpiękniejszy miesiąc w roku. Cudowne zdjęcia, pełne magii. Dużo zdrówka dla Was i i uściski:***

    OdpowiedzUsuń