Mam niezwykłą pamięć do dat. Czasem to zaleta, nie zdarza mi się zapomnieć np. o urodzinach moich bliskich. Czasem to wada. Ostatni rok przyniósł nam tak wiele dat, o których chciałabym nie pamiętać. Lista długa i smutna.
14 listopada trafiłam do szpitala na pół roku. Dziś myślę sobie, że jak żaden, miniony rok przyniósł mi całą paletę emocji - tych najpiękniejszych i najbardziej dramatycznych. To rok rocznic. Rok walki. Rok zmian. Rok temu obie maleńkie, 8 centymetrowe Kukiełeczki napędziły mi ogromnego stracha.
Tuląc Antosię mam w sercu i głowie skrajne uczucia. Szczęście i Ból. Radość i złość. Wdzięczność za mój Cud i ból po stracie. Tęsknotę, tęsknotę, tęsknotę.. I milion pytań. Głównie jedno. Dlaczego ?
Słabo sobie radzę w roli mamy dwóch Kukiełek - jedna śpi jak aniołek w pokoju obok mrucząc cichutko, druga jest śpiącym Aniołkiem.
Antosia 1390g |
Pola 1450g |
Mimo dat dla mnie wciąż świeżych i bolesnych mam w sobie nieodpartą potrzebę pamiętania ich. Nawet jeśli to tylko rocznica.
Antosiu... będę Ci o tych datach i wydarzeniach opowiadać.
Tak mi przykro...
OdpowiedzUsuńDziękuje i doceniam odwagę komentarza, bo to trudne posty. Dziękuję i pozdrawiam
Usuń