Kochana Córeczko
Mówię do Ciebie każdego dnia setki, tysiące słów. Uwielbiam te wielkie oczy, które od 7 miesięcy patrzą na mnie jakby czytając z ruchu warg. Od dziś będę też pisać coś, co mam nadzieję przeczytasz za kilka lat. Właściwie - to Ty piszesz naszą codzienność - ja wstukam ją tylko w formularz.
Minął zaledwie rok jak poczułam się mamą na prawdę - taką, która kocha ponad wszystko i walczy. Wtedy nie wiedziałam jak trudno będzie - dziś już nie pamiętam jak trudno było. Wszyscy z godnie mówią patrząc na Ciebie - CUD. Ja wiem, że warto w nie wierzyć i wiem, że CUDA się zdarzają.
Obiecuje, że i Ciebie nauczę w nie wierzyć
Mama
P.S. Uwielbiam tę rolę;)
cudne Cudu początki... wrzesień 2012, Podlasie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz