Było tak ciepło, że aparat najczęściej zostawialiśmy apartamencie - zabierając go najczęściej na basen - z lenistwa. I jemu czasem naeży się odpoczynek - choć zdjęć jak zwykle wyszło sporo.
Antka w wodzie nie ma oporów, załapała pływanie w dmuchanych rękawkach na głębokim basenie. Po stokroć kazała Tatusiowi robić "bulbona" i nurkować. Były skoki i prawdziwe szaleństwa wodne.
Teraz skrupulatnie wrzuca pieniążki na kolejne wakacje do świnki skarbonki ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz