Akty i sceny kukiełkowej rzeczywistości Antosi, czasem soczyście umajone didaskaliami, czasem z dramatu powstałe lub pełne komedii... A bohaterka Antosia każdego dnia gra siebie... Cudowne Dziecko. Bo Cuda się zdarzają...

03 maja 2014

Wielkanoc

Jestem spóźniona. Maj się w kalendarzu zrobił. Ale skoro ma być to miejsce do przechowywania naszych wspomnień niech będzie, że do nich wracam.
Wielkanoc w tym roku stacjonarna. Z głową, co ucieka myślami dwa lata wstecz. Gulą w gardle w Wielki Czwartek. Inaczej bo pierwszy raz bez Dziadka i z Babcią, co niewymownie tęskni...

Cudowna pogoda pozwoliła nam spędzić ten czas tak jak uwielbiam. Trochę w domu, trochę w ogrodzie, nad rzeką, chwytając wiosnę w jej najpiękniejszej formie.

Antosia wyraźnie uwielbia czas gdy wszyscy możemy być - gdy tata nie jest w "pacy" a i mama cała dla Niej. Chyba bardziej niż sernikiem, który wyszedł zbyt "wolny" cieszyliśmy się niespiesznym czasem razem. Z przyjaciółmi i rodziną.






















1 komentarz:

  1. Z dziecka, w prawdziwą dziewczynkę się przeobraziła i bajeczne ma włosy.
    Pozdrawiamy najcieplej.
    Ps. Mamo, śliczna Jesteś =)

    OdpowiedzUsuń