Akty i sceny kukiełkowej rzeczywistości Antosi, czasem soczyście umajone didaskaliami, czasem z dramatu powstałe lub pełne komedii... A bohaterka Antosia każdego dnia gra siebie... Cudowne Dziecko. Bo Cuda się zdarzają...

14 listopada 2012

Rok rocznic.

Mam niezwykłą pamięć do dat. Czasem to zaleta, nie zdarza mi się zapomnieć np. o urodzinach moich bliskich. Czasem to wada. Ostatni rok przyniósł nam tak wiele dat, o których chciałabym nie pamiętać. Lista długa i smutna. 

14 listopada trafiłam do szpitala  na pół roku. Dziś myślę sobie, że jak żaden, miniony rok przyniósł mi całą paletę emocji - tych najpiękniejszych i najbardziej dramatycznych. To rok rocznic. Rok walki. Rok zmian. Rok temu obie maleńkie, 8 centymetrowe Kukiełeczki napędziły mi ogromnego stracha.

Tuląc Antosię mam w sercu i głowie skrajne uczucia. Szczęście i Ból. Radość i złość. Wdzięczność za mój Cud i ból po stracie. Tęsknotę, tęsknotę, tęsknotę.. I milion pytań. Głównie jedno. Dlaczego ?
Słabo sobie radzę w roli mamy dwóch Kukiełek - jedna śpi jak aniołek w pokoju obok mrucząc cichutko, druga jest śpiącym Aniołkiem.

Antosia 1390g
Pola 1450g

Mimo dat dla mnie wciąż świeżych i bolesnych mam w sobie nieodpartą potrzebę pamiętania ich. Nawet jeśli to tylko rocznica. 

Antosiu... będę Ci o tych datach i wydarzeniach opowiadać.

2 komentarze:

  1. Tak mi przykro...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje i doceniam odwagę komentarza, bo to trudne posty. Dziękuję i pozdrawiam

      Usuń