Co to, co tamto, kto to? Jesteśmy na etapie zadawania pytań fundamentalnych. Na nich Antka siada i buduje swoja stabilną rzeczywistość. A ja? Milion razy powtarzam, to lustro, to trawa, to wierzba, to rower, to furtka, to kamyk, to huśtawka.
W końcu jesień, na którą czekałam.
No to łazimy z Panem Szarakiem i karmimy trawą. Na dmuchawce dmuchamy, jemy jabłka z drzewa i śliwki, co dziwnym trafem czekały na nas aż dotąd. Obowiązkowo wcinamy też winogrona w tym naszym podwórkowym menu. Potem kółko graniaste na trawie, w słońcu, póki ziemia nie zamarznie na kość. Ale pytanie co to... pada w każdym momencie. Co to? To jesień Antosiu, na reszczcie złota i sliczna a z Tobą ta jesień jest już na prawdę IDEALNA:)
Kochani DZIĘKUJEMY całym Kukiełkowym zespołem za odwiedziny nas tutaj, chwile temu stuknęła nam piędziesiątka:) Choć pewnie to nie jest zawrotna dla wprawionych blogujących ilość dla nas jest bardzo imponująca. Dziękuję Kochani!
Piękna słoneczna pogoda:) jak na wiosnę:) I słodkie jest karmienie Szaraka mleczami:)
OdpowiedzUsuńNareszcie... taką jesień da się lubić. A Szarak potem kichał po mleczach więc chyba ma na nie alergie.
UsuńP.S Piękny brzuszek<3 Pozdrawiam ciepło!
Powiem Ci Kochana, że ten szarak, te uszka i to wszystko.. sprawia, że i u mnie ta jesień jest hmm.. że dużo się w niej dzieje. A Antka. A mlecze. A wszystko inne. No cud miód. I przypomniałaś mi, że i ja miałam dzisiaj zjeść nasze winogrona. <3
OdpowiedzUsuńWitam w klubie tych, u których dzieje się sporo. U mnie aż nad to co bym chciała.
UsuńU nas winogrona opędzlowane z pomocą szpaków!
ale piekna stylizacja
OdpowiedzUsuńJa bym powiedziała, że to nie stylizacja. Po prostu ubranie. Patrze i też mi się podoba w ogóle żółty kolor to moje odkrycie i lubość ogromna od kilku miesięcy!
Usuń