Akty i sceny kukiełkowej rzeczywistości Antosi, czasem soczyście umajone didaskaliami, czasem z dramatu powstałe lub pełne komedii... A bohaterka Antosia każdego dnia gra siebie... Cudowne Dziecko. Bo Cuda się zdarzają...

05 listopada 2013

Znowu w lesie

Antka walczy z zapaleniem oskrzeli. Dziś odzyskuje spokojny sen bo kaszel nareszcie ustaje, a ja robię porządek w październikowym katalogu ze zdjęciami. I jakoś dużo tego... bo dużo pięknych, zabawowych dni na podwórku za nami. Łaskawy to był miesiąc pod względem pogody.
Chwile temu była też piękna, cieplutka sobota. I nasi Goście - Ewa i Lily. Różnica wieku między dziewczynkami powoli się zaciera. Lily cudna opiekunka - trzymała Antkę za rękę - gdzie tylko mogła, chciała karmić, wózek prowadzić, głaskać. Tyle, że moja mała 19stka - już nie taka chętna do tej opieki - bo sama chce świat przemierzać.  Tradycyjnie poszłyśmy do lasu - dziewczyny szalały w liściach i zacienionym lesie sosnowym. A my gadałyśmy.... no i trochę "cykałyśmy"









2 komentarze:

  1. Ha super widziec to w innym obiektywie:) Ja tym razem wiele nie robilam,mam wrazenie. Fantastyczny dzien!Do nastepnego takiego

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no mój obiektyw i oko nie takie jak Twoje niestety - a dzień świetny. Pogoda dopisała i dziewczyny się spisały:) Do wiosny!

      Usuń