Akty i sceny kukiełkowej rzeczywistości Antosi, czasem soczyście umajone didaskaliami, czasem z dramatu powstałe lub pełne komedii... A bohaterka Antosia każdego dnia gra siebie... Cudowne Dziecko. Bo Cuda się zdarzają...

06 stycznia 2014

Spacer po Pergoli

Na spacerze lubię czuć słońce na policzkach. Lubię też zaplanować wypad nagle. I zbierać się w pośpiechu wpisując między pobudkę Antki a zachodzące słońce. Lubię jej euforię. Mały paluszek w kierunki wierzy i dźwigu i nieporadne... "dzik"
Ale najbardziej lubię patrzeć na ten duet. Doskonały. Jak szaleją.
Jak słyszę Jej piskliwe .... "Tati, cho!"










Kawałek naszego spaceru spaceru. Chłodnego. Ale w przyjemnym popołudniowym słońcu, bo dzień już lekko dłuższy :)

2 komentarze:

  1. Chyba jakis nowy sprzet fotograficzny ostatnio..... Zdjecia cieple i urocze... Ja mysle ze to nie duet doskonaly a trio... Ostatnie zdjecie... Te ich "portki" czad!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, od kilku tygodniu odkrywam nowy aparat. Ciesze się, że widać efekt, choć duuużo przede mną nauki. Dziękuję!
      A z porciętami się zgrali, faktycznie... no wciąż, niezmiennie - Córusia Tatusia :)

      Usuń