Akty i sceny kukiełkowej rzeczywistości Antosi, czasem soczyście umajone didaskaliami, czasem z dramatu powstałe lub pełne komedii... A bohaterka Antosia każdego dnia gra siebie... Cudowne Dziecko. Bo Cuda się zdarzają...

14 kwietnia 2014

Drugie urodziny Antosi

Prawdą jest, że te drugie urodziny dziecko samo, całym sobą przeżywa. Od kilku tygodni Antosia czekała...na "tojt" i z piosenką na ustach "to jat" czekała na dzieci. Nie do koca świadoma czym są urodziny ale z pewnością bardzo podekscytowana nauczyła się zdmuchiwać świeczki.
Był więc tort... tym razem taki, którego widok najbardziej cieszył Antoszkę - były małpki i balony.
To, co ucieszyło mnie, to pogoda... wymarzona. Idealna na inauguracje grilla w ogrodzie i przyjemne popołudnie z przyjaciółmi i dzieciaczkami.





O tym, że prezenty to część urodzinowych atrakcji Antosia nie wiedziała. Pierwszym była kuchnia... może ciut na wyrost ale Antka faktycznie już od jakiegoś czasu zdradzała fascynację taką zabawką. Jest więc nowy mebel :) Piękny i sama czasem przepadam na dłużej siadając do zabawy Tosią.

Kolejne prezenty poza trampoliną zostały odkryte dopiero kolejnego dnia. A trampolina stanowiła niewątpliwie największą atrakcję.












Antosia szczęśliwa, radosna... i duża. Nie dociera do mnie jeszcze fakt, że mam 2 letnią Córeczkę.
Co mówić zaczeła, śpiewać najpiękniej na świecie. I jak bilans 2 latka pokazał osiągnęła w końcu słuszną wagę 10 kg;)